niedziela, 31 maja 2015

Od Sunshine C.D Marcus'a

Zauważyłam że Marcus krwawi. Żeby nie narobić więcej strat poddałam się. Oczywiście przed wsadzeniem nas do klatek MUSIELI nas uśpić. Oboje momentalnie usnęliśmy.
Gdy się obudziłam Marcus jeszcze spał. Poczułam straszny ból w jednej z przednich łap. Pewnie jeden z ludzi zatrzasnął mi łapę próbując zamknąć klatkę. Gdy ludzie poszli łapać inne zwierzęta, próbowałam obudzić Marcus'a.
-Co się stało?-zapytał trochę oszołomiony basior.
-Złapali nas...-
-Kto?-przerwał mi Marcus.
-...ludzie-dokończyłam zdanie.
-Po co?-spytał.
-A bo ja wiem? Pewnie na sprzedaż.-oznajmiłam.-To...co teraz robimy?-
<Marcus?>

Od Marcus'a C.D Sunshine

Popatrzyłem na ciała owiec.
- Możemy iść dalej - mruknąłem
Nagle rozległy się strzały. Uniosłem głowę. Ludzie... Sunshine zawarczała.
- Nie pokazuj swoich magicznych umiejętności - dodałem cicho
Sunshine się lekko zdziwiła. Po chwili kiwnęła głową zgadzając się. Jeden z ludzi którzy zobaczyli owce spojrzał w naszą stronę i wskazał nas palcem.
Człowiek który stał blisko niego wycelował w Sunshine. Nie wiem dlaczego... zasłoniłem ją. Poczułem ból w barku i ciepłą ciecz spływającą z tamtego miejsca....
<Sunshine?>

Od Nicole C.D Zeus'a

- Wiem, chodź za mną - powiedziałam
Zaczęliśmy iść. Po kilku minutach dotarliśmy do płytkiego strumyka.
- Napij się - mruknęłam
Gdy basior zaspokajał pragnienie ja usiadłam na trawie. Patrzyłam w niebo. Po chwili Zeus skończył. Ten strumyk był blisko jaskini Alf.
-Tam jest jaskinia Alf, powinieneś tam iść - wskazałam mu drogę
Zeus zaczął iść w stronę jaskini.
- Zaczekasz? - spojrzał na mnie
Ukryłam uśmiech.
-Odprowadzę cię - powiedziałam
Po chwili basior wszedł do środka.
<Zeus?>

sobota, 30 maja 2015

Od Sunshine C.D Marcus'a

-Jasne-lekko się uśmiechnęłam. Szczerze to lubię zabijać. Lecz jako hm... alfa nie mogę się od tego...uzależnić. To może się źle skończyć. W ogóle to światło niezbyt może się kojarzyć z mordowaniem.
-Ja idę pierwszy-rzucił basior.
Zaczaił się tuż przy małym jagnięciu. Lecz zanim zdążył skoczyć, maluch zaalarmował inne owce. Wszystkie zaczęły uciekać...
Szybko stworzyłam dwadzieścia gepardów, otoczyły całe stado - zagrodziły im drogę. Po kolei zaczęliśmy zabijać owce.
-To co teraz?-zapytałam Marcus'a
<Marcus?>

Od Zeus'a C.D Nicole

Zdziwiło mnie to pytanie , ale po chwili namysłu stwierdziłem że to dobry pomysł , bo i tak nie miałem do kąt iść.
-chętnie dołączę do watahy - kiedy to powiedziałem wadera wyszła z cienia drzew i mogłem ją zobaczyć.
-ty jesteś alfą - spytałem jej
-nie , ale jak chcesz to mogę cię do niej zaprowadzić?
-ok to prowadź - powiedziałem
Nicole ruszyła, a ja poszedłem za nią . Kiedy tak chwile szliśmy przypomniałem sobie że szukałem wody do picia, więc spytałem się wadery
-wiesz gdzie jest tutaj jakiś strumyk żebym mógł się napić ?

<Nicole?>

czwartek, 28 maja 2015

Od Marcus'a C.D Sunshine

Lekko się uśmiechnąłem. Może jednak nie jest taka jak mi się zdawało.
- Może być - powiedziałem
Zauważyłem jedno stado, było ogrodzone przez wysoki płot. Wylądowaliśmy przed płotem. Szybko przeskoczyłem płot. Spojrzałem na Sunshiine.
- Idziesz? - zapytałem cicho
Wytarzałem się jeszcze w trawie aby zamaskować swój zapach. Po chwili Sunshine stanęła obok mnie.
- Zaczynamy? - wyszczerzyłem kły
<Sunshine?>

Od Levi'a C.D Yuki

- Straszne - mruknąłem
Jak zawsze mój znudzony wyraz twarzy nic nie mówił. Zmieniłem pozycje i lekko przeskoczyłem waderę. Zdziwiona spostrzegła to po 10 sekundach. Nic nie mówiąc zacząłem iść dalej.
- Zaczekaj! - krzyknęła lekko zdenerwowanym głosem wadera
Pobiegła za mną i znów zagrodziła mi drogę.
~ Nie odczepi się ~ fuknąłem w myślach
- Nie odpowiedziałeś na moje pytanie - zawarczała wadera
- Chyba widać, że próbuję przejść - powiedziałem obojętnie
- Jesteś na terenach w watahy... -
- Powtarzasz się - powiedziałem znudzony
Jestem do bólu szczery. Wadera zawarczała. Po chwili wypuściła ciężko powietrze.
- Czy chcesz dołączyć do watahy? - zapytała
Nie pokazałem tego, ale byłem zdziwiony. Przemyślałem to...
- Niech będzie - powiedziałem obojętnie jak zawsze
<Yuki?>

wtorek, 26 maja 2015

Od Yuki C.D Levi'a

Zmrużyłam oczy, baczniej mu się przyglądając. Zaczęłam go powoli okrążać. Wodził za mną wzrokiem, nie poruszając głową.
-Więc, Levi - położyłam nacisk na jego imię - Co tu robisz?
-Właśnie szedłem przed siebie - westchnął - póki nie pojawiłaś się ty. A teraz przepraszam, ale...
Próbował mnie ominąć, ale ja zdecydowanym ruchem zagrodziłam mu drogę, przybijając sobie mentalną piątkę.
-Nie puszczę cię tak łatwo. Odpowiesz najpierw na moje pytanie! Co tu robisz?! - podniosłam ton.
Wspominałam, że łatwo się denerwuję?
-A co mi zrobisz, jeżeli nie odpowiem? - zapytał basior bezczelnie patrząc mi prosto w oczy.
-Przekonasz się, jeśli posuniesz się za daleko - uśmiechnęłam się zadziornie.

<Levi?>

Od Sunshine C.D Marcus'a

-Dobrze-zgodziłam się.
-A ty nie lecisz?-zapytał basior, a raczej smok...
-Poczekaj-mruknęłam. Cicho zawyłam, przyleciały moje dwa smoki oraz feniks. Night trzymałą w pysku jajo. Postanowiłam odesłać ją oraz Sun'a. Jako że jest wystarczająco duża, wskoczyłam na Euforię.
-To...lećmy-mruknęłam do feniksa głaszcząc jej głowę.
Pod nami ukazywał się piękny krajobraz. Łąki, pola, małe chatki. Pewnie tu ludzie grasują.
-Chodź zabijemy jakieś stado owiec, tak żeby po wkurzać ludzi. Idziesz?-
<Marcus?>

Od Nicole C.D Zeus'a

 Kiedy Marcus wyszedł z jaskini, sama także postanowiłam się przejść. Na początek chciałam zobaczyć wszystkie tereny tej watahy. Kiedy w końcu skończyłam musiałam przebiec przez las. Kolejny raz musiałam przebiec tą samą drogę. Nagle spostrzegłam wilka. Stanęłam w cieniu jednego z drzew. Wilk stanął na przeciw mnie. Nie widziałam go wcześniej.
- Kim jesteś? - zapytałam
- Jestem Zeus - mruknął wilk
- Mam na imię Nicole, należę do watahy Magicznego Słońca - powiedziałam - Chcesz dołączyć? -
<Zeus?>

Od Marcus'a C.D Sunshine

- Nie - mruknąłem
Rozmyślałem nad swoim życiem.
~Dlaczego się na to zgodziłem? ~ zapytałem w myślach
- Ruszajmy - powiedziała Sunshine
Skinąłem głową by prowadziła. Gdy przeszliśmy kilka kilometrów Sunshine usiadła na trawie.
- Przerwa - mruknęła
Rozmyślałem chwilę.
- Mam propozycję... - powiedziałem - Idziemy bardzo wolno... Nie możemy na czymś polecieć? -
Zmieniłem się w smoka.
<Sunshine?>

Od Levi'a

 Przechodziłem przez kolejną łąkę. Nienawidzę dużych przestrzeni. Otrząsnąłem się lekko i zacząłem iść. Nagle usłyszałem szelest.
- Kim jesteś? - zawarczał wilk stojący najpewniej za mną
Znudzony odwróciłem się.
- Czegoś chcesz tak dokładniej? - mruknąłem niezadowolony
Zobaczyłem jakąś młodą waderę.
- Wszedłeś na tereny watahy Magicznego Słońca.
Wywróciłem oczami oznajmiając, że mnie to nie interesuje. Odwróciłem się w swoją stronę i zacząłem iść. Wadera zastąpiła mi drogę.
- Jestem Yuki i jestem jedną z Alf tej watahy - powiedziała
Westchnąłem.
- A co mnie to obchodzi? - zapytałem
- Może powiesz swoje imię? - zapytała Yuki
- Levi -mruknąłem

                                                                                                       <Yuki?>

Nowy basior - Levi!!!

Snk Wolves - Levi by Nicicia
Levi
~

poniedziałek, 25 maja 2015

Od Sunshine - Sun został ojcem!

Zauważyłam że Sun ostatnio bardzo się dziwnie zachowuje, nie ma czasu na wieczorne latanie - nasz taki rytuał. Nigdy się nie spóźniał. I tego dnia spóźnił się. Niecierpliwie machałam ogonem, tak jak koty, no wiecie taki nawyk. W końcu gdy przyleciał, ryknął przyjaźnie, tak jakby przepraszał... Polecieliśmy...


~Następnego Dnia~


Wstałam bardzo wcześnie, udawałam że śpię, bo zobaczyłam Sun'a potajemnie wychodzącego z jaskini. Zaczęłam go śledzić. Szedł dwie godziny. W końcu zatrzymał się przy wysokiej skale, po czym wleciał na górę. Jako że nie miałam skrzydeł, zaczęłam się wspinać po skałach. Gdy dotarłam na górę zobaczyłam smoczycę leżącą w gnieździe, oraz brak Sun'a. Postanowiłam poczekać na niego w ukryciu. Gdy wrócił, zauważyłam w jego pysku trzy jelenie oraz jednego...człowieka?
-Wiesz co,  mogłeś chociaż oszczędzić człowieka- powiedziałam wychodząc z kryjówki. Smoczyca wstała żeby zjeść zdobycz mojego Sun'a, zobaczyłam że pod nią leży smocze jajo.
-Sun...czy ty... już masz dzieci?-zapytałam go.
Smok spokojnie ryknął, patrząc na nie wyklutego jeszcze potomka. Postanowiłam zająć się smoczycą dopóki jej jajo się nie wykluje.
__________________________________________________



Dark
Płeć: Samica
Rasa: Jest księżycem, lecz przybrała postać smoka
Wiek: XXI w.
Żywioł: Księżyc
Moce: Hhm... wszystko co związane z księżycem.
(ogień, galaktyka itd.)
Partner: Sun
Potomstwo: ...w drodze...
Tymczasowy właściciel: Sunshine


(jakby ktoś nie zauważył, Sun to mój smok ((patrz zakładka "Towarzysze. Jak i po co?")))

czwartek, 21 maja 2015

Od Zeus'a

Gdy tylko słońce zaszło i wyszedł księżyc ruszyłem w dalszą drogę. Idąc tak przez las zgłodniałem , więc bezszelestnie zakradłem się do zająca ,który był za drzewem i złapałem .Po posiłku ruszyłam dalej. Szedłem tak ,kiedy nagle zobaczyłam wilka .Stał w cieniu ,więc nie widziałem jak wygląda , pomyślałem że to pewnie członek jakieś watahy. Z jednej strony ucieszyłam się że kogoś spotkałem , bo nie widziałem nikogo już od dłuższego czasu a nawet jak już to chcieli oni mnie zabić.              Nie chciałem z nim walczyć, więc stanąłem naprzeciwko niego i czekałem na jego pierwszy ruch.
<ktoś?>

Od Sunshine C.D Marcus'a

-Północ- wskazałam w właśnie tą stronę. Z daleka było widać rozmazane kolory. Od zawsze mnie ciekawiło to miejsce, lecz nie miałam odwagi tam pójść, przynajmniej sama. Pewnie dlatego że w młodości ciągle słyszałam stamtąd huki strzał. Wracając... szliśmy leśną ścieżką, słychać było piękny śpiew ptaków. Nadchodziła noc, postanowiliśmy pójść na szybkie polowanie. Upolowaliśmy dorodnego jelenia. Postanowiliśmy odpocząć. Usiadłam pod kwitnącym drzewem.
-Twoja siostra nie ma nic przeciwko? Wrócimy dopiero za kilka tygodni - zapytałam basiora.
-Nie, raczej nie- odpowiedział. Niedaleko widać było brzeg morza i skaczące w nim rybki, bardzo się zmęczyłam.  Położyłam się i... usnęłam.

~Następnego Ranka~

Wstałam bardzo wcześnie, obok mnie leżał świeżo upolowany jeleń. Gdy zjadłam zdobycz, zauważyłam siedzącego przy brzegu Marcus'a, patrzącego na wschodzące słońce. 
Podeszłam do niego i usiadłam obok.
-Coś ci jest?-zapytałam patrząc w jego stronę.
<Marcus?>


Od Marcus'a C.D Sunshine

Spojrzałem na gwiazdy.
- Może być - powiedziałem
Wadera lekko zdziwiona uśmiechnęła się.
- To chodźmy - powiedziała
Jakbym został w watasze, najpewniej zanudziłbym się na śmierć. Zrobiłem krok do przodu, po czym zacząłem iść za waderą.
- To w którą stronę idziemy? - popatrzyłem na Sunshine
<Sunshine?>

wtorek, 19 maja 2015

Od Sunshine C.D Marcus'a

-Nie...-mruknęłam cicho.-Po prostu dziś wyruszam na wyprawę.-
-Czemu?-zapytał basior.
-Poszukać nowych terenów-odpowiedziałam patrząc na nocne niebo.-Nie będzie mnie dwa tygodnie w watasze...-

-Może pójdę z tobą?-zaproponował wilk.
-A chcesz?-
<Marcus?>

Od Marcus'a C.D Sunshine

- Możesz liczyć, że nic nie powiem - powiedziałem - Znam to uczucie, gdy nie chcesz pokazać coś o czym nie pamięta z przeszłości - mruknąłem ciszej
Sunshine spojrzała na mnie. Uśmiechnąłem się lekko. Zaczęliśmy iść w stronę watahy. Sunshine na chwile przystanęła.
- O co chodzi? - mruknąłem
- Nic... - powiedziała wadera
Spojrzałem w niebo.
- Jeśli chcesz to mogę Ci pomóc - powiedziałem cicho
<Sunshine?>

poniedziałek, 18 maja 2015

Od Sunshine C.D Marcus'a

Zobaczyłam łańcuszek i kawałek sierści w łapie Marcus'a.
-To niemożliwe..ten naszyjnik i ta sierść, to wszystko jej-powiedziałam. Basior podał mi naszyjnik
-Trzymaj, może już wrócimy do watahy.-zaproponował.
-Dobrze, a nie powiesz nic Yuki o tej historii? Znaczy, o moich wspomnieniach.-spytałam, po czym spojrzałam na niego oczekując odpowiedzi....
<Marcus?> 



Od Marcus'a C.D Sunshine

Kiedy wracaliśmy na tereny watahy coś w jeziorze przykuło moją uwagę. Coś błyszczało na dnie. Sunshine siadła na brzegu, a ja wskoczyłem do krwi.
-Co ty robisz?! - krzyknęła wadera
-Szukam czegoś - powiedziałem
Zanużyłem się we krwi. Płynąłem do tego światła. Zobaczyłem jakiś szkielet. W łapie trzymał medalion i kawałek wyrwanej zbutwiałej sierści, która powiewała pod wodą. Złapałem wisiorek i sierść. Zacząłem płynąć do brzegu. Gdy w końcu zdołałem wyjść z jeziora spojrzałem na Sunshine.
- To znalazłem - dałem jej medalion i kawałek sierści
<Sunshine?>

niedziela, 17 maja 2015

Od Sunshine C.D Marcus'a

-Tak, nie miałam...-mruknęłam. Moja druga siostra... Ona zawsze była uśmiechnięta, szczęśliwa. Zawsze miała przy sobie naszyjnik, który jej dałam na pierwsze urodziny.
Szczerze to nie widziałam jak ona umiera. Widziałam śmierć wszystkich, oprócz jej. Może uciekła? Może jeszcze żyje? Nikt tego nie wie...
Żeby nie dodawać długich opisów to tak wyglądała:

-To...może wrócimy na tereny watahy?-zaproponował znudzony basior.
-Jasne-szybko rzuciłam.
Po drodze ostatni raz spojrzałam na jezioro krwi.
Szczerze to pięknie wygląda. ale moje wspomnienia wciąż mi to jezioro...obrzydzają.
Na chwilę się zatrzymaliśmy. Ja usiadłam a Marcus wskoczył do krwi. (?)
-Co ty robisz?-krzyknęłam do niego.
-Szukam czegoś...
<Marcus...czego szukasz?>

Od Marcus'a C.D Sunshine


Wyszedłem z krzaków. Od samego początku za nią szedłem. Nie dbałem o to by mnie nie zobaczyła. Po prostu za nią szedłem i rozmyślałem. To co zobaczyłem było bardzo podobne do mojej historii. Uśmiechnąłem się lekko na swoje wspomnienia. Mnie i siostrę zabrali od rodziców i kazali patrzeć jak ich mordują. Później uczyli nas zabijać. Pod koniec ja i Nicole zostaliśmy znanymi zabójcami. Braliśmy zlecenia, mordowaliśmy... Nienawidzę opowiadać całej historii...
W końcu Sunshine siadła pod drzewem i powiedziała do mnie.
- Dobra wyjdź już stamtąd - powiedziała
Wyszedłem z krzaków. Podszedłem do Alfy i usiadłem na trawie.
- Nie miałaś łatwo, co? - zapytałem
<Sunshine?>

Nowy basior - Zeus!!!


 Zeus
~

sobota, 16 maja 2015

Od Sunshine C.D Marcus'a

-Co ty tu robisz?-warknęłam. -To mój prywatny teren..- Tylko ja wiedziałam o tym miejscu. W końcu się uspokoiłam i poszłam w drugą stronę. Za gęstwiną lasu było takie czerwone jeziorko, usiadłam przy nim i zaczęłam płakać. Naokoło mnie pojawiły się miliony świetlnych wilków, które zaczęły ze sobą walczyć. A obok, mały jasny szczeniak - wadera i jej dwie siostry. Tak... to moje wspomnienia z młodości. Jak już wspomniałam miałam dwie siostry - Yuki i Kari. Walka toczyła się dalej, wszyscy zginęli. Oprócz mnie i Yuki. Ona nie wie co się zdarzyło, wyczyściłam jej pamięć. Ale swojej pamięci nie mogłam wykasować. Zza krzaków Marcus spoglądał w moją stronę. Widział całe zdarzenie. Udawałam że go nie widzę i poszłam dalej. On zaczął mnie śledzić... W końcu usiadłam pod wielkim drzewem i powiedziałam:
-Dobra, wyjdź już stamtąd, przecież cię widzę...-
<Marcus?>

Od Marcus'a C.D Sunshine


Moja siostra skinęła głową.
- Idziemy - powiedziała do mnie
Niechętnie ruszyłem za nią. Trzeba znaleźć jakąś jaskinie.
- Co o tym myślisz? - zapytałem Nicole
- Eh... jeśli nie masz nic przeciwko to możemy tu zostać na dłużej - powiedziała siostra
Kiwnąłem głową na znak zgody.
- Niech Ci będzie - mruknąłem
Po jakimś czasie znaleźliśmy jaskinie. Nicole w niej została. Ja chciałem jeszcze pochodzić. Udałem się w stronę lasu. Gdy doszedłem do jakiejś polany usiadłem spokojnie. Nagle z pobliskich krzaków wyszła Sunshine.
<Sunshine?>

piątek, 15 maja 2015

Od Sunshine C.D Marcus'a

On nie wie kim ja jestem, więc nie wie z kim zadziera... Szczerze to nikt nie wie kim jestem...
-Dobra, to po co tu jeszcze stoicie?-warknęłam. W tym momencie wadera popchnęła swojego brata w moją stronę.
-Yy... ja..-basior starał się to z siebie wyrzucić- ...my...chcielibyśmy tu zostać na kilka dni.- Zaczęłam się naradzać z siostrą, po chwili skończyliśmy i Yuki podeszła do nich :
-Możecie się tu zatrzymać do puki nie znajdziecie innego domu-powiedziała.
<Marcus?>

Od Marcus'a C.D Sunshine

Uśmiechnąłem się.
-Jednak Słaba - mruknąłem
- Co powiedziałeś?! - zawarczała wadera
Znowu pojawiły się smoki światła.
- Jesteś słaba - zaśmiałem się - Możesz sobie mnie torturowac, jednak pamietaj tym się tylko osłaniasz, nie przyjmujesz do wiadomości, że jesteś słaba -
Smoki zbliżyły się do mnie. Skóra zaczęła mnie palić. Lekko się skuliłem. Ból sprawia mi przyjemność. Stanąłem twardo na ziemi. Wadera się lekko zdziwiła.
- Lubię ból - warknąłem
Nagle światło znikło. Przyzwałem umałych. Smoki zaczęły zanikać. Z ziemi wyszły kościotrupy i inne tego typu stwory. Moje oczy były jaskrawo czerwone. Zaśmiałem się.
- Marcus... - warknęła znudzona siostra
Momentalnie wszystkie bestie stanęły i zapadły się pod ziemię.
- Przepraszam... - mruknąłem potulnie do siostry i stanąłem przy niej.
<Sunshine?>

Od Sunshine C.D Marcus'a


-Ja jestem Sunshine,to Yuki i Fire. Należymy razem do watahy.-powiedziałam niechętnie.
-Na prawdę? A kto tu jest alfą?- mruknął basior.
-Ja- Podeszłam do niego z podniesioną głową.
-Jaka ona słaba...- cicho warknął. Słaba?! Myśli że mnie pokona? Szczeniak... Rozumiem że zazwyczaj jestem miła, ale dziś jakoś nie miał szczęścia.... Szybko stworzyłam jedenaście świetlnych smoków. Otoczyły go i w jednym momencie wystrzeliły świetlne promienie.
Żywioł śmierci to w pewnej części ciemność. Jedenaście na jednego. Wszystkie smoki w swoim żywiole są światłością. On tego nie wytrzyma... Miałam rację, basior się skulił z bólu...
-Zobaczysz jaka ja jestem "słaba".-potajemnie się uśmiechnęłam i kazałam smokom zwiększyć nasilenie promieni. Nicole ze zdumieniem patrzyła na basiora. Może nikt mu jeszcze tak nie dokopał? Lecz rozmyślanie przerwała mi moja siostra:
-Sunshine, zostaw go- powiedziała Yuki trochę się martwiąc zdrowiem fizycznym Marcusa.
-Ok-rzuciłam krótko i w jednym momencie wszystko zniknęło.- To co? Jakoś się dogadamy?- usiadłam już trochę zmęczona tym zdarzeniem.
<Marcus?>





Od Marcus'a

Razem z Nicole szliśmy powolnym krokiem przez jakiś las. Od kilku dni nie spaliśmy, ani nie polowaliśmy. Ale... byliśmy na terenach jakiejś watahy. Dopiero teraz to wyczułem.
Nagle z krzaków przed nami wybiegła wadera, a za nią 3 inne wilki. Zawarczałem na wilki. Wadera stanęła koło nas. Kiedy wilki, które ścigały ją zobaczyły nas,, przystanęły. Moje oczy zaczęły się świecić. Wyszczerzyłem kły. Nicole tak samo. Razem z moją siostrą jesteśmy dobrze znanymi Zabójcami... Zrobiłem krok w stronę wilków. Wszystkie oprócz jednego odsunęły się w tył.
- Nie wtrącajcie się - zawarczał
Wilk skoczył na mnie. Zwinnie przeskoczyłem w bok i przyszpiliłem go do ziemi. Schyliłem się do niego.
- Nie radzę... - syknąłem mu do ucha
Z krzaków obok wadery wybiegła inna wadera.
- Yuki, Nic ci nie jest? - zapytała
- Nie... - usłyszałem
W końcu puściłem trzymanego wilka. Razem z tamtymi zaczął uciekać.
- Kim jesteście? - zapytały wadery
- Nazywam się Marcus - mruknąłem
- Jestem Nicole - powiedziała moja siostra


<Sunshine?>

Nowe wilki - Marcus i Nicole!!!

 Marcus
~

 Nicole
~

wtorek, 5 maja 2015

Powtajmy nową odmianę naszej alfy - Sunshine!!!

Sunshine
~


Informacje

Chciałabym podnieść poziom watahy!
Po pierwsze - usunę z formularza "opis i historię" i dodam kilka nowych podpunktów.
Po drugie - od teraz bethy będą mogły (tylko i wyłącznie) wysyłać opowiadania.
Po trzecie - zmieniamy całkowicie wygląd!!!
Po czwarte - Opowiadania mają mieć nie mniej niż 10 zdań!!!
Następne informacje za niedługo, pozdrawiam -Sunshine (zmieniona Siza)

poniedziałek, 4 maja 2015

Ogłoszenie!

Ci którzy wysłali opowiadanie (Scarlett, Siza, Eliza, Emily, Deidara i Kakashi)muszą wysłać nowe formularze swoich wilków. Można całkowicie zmienić wilka - na przykład ja (Siza) zmieniam sobie wilka i od teraz będę nazywać się Sunshine,czyli postać którą już wykorzystywałam w kilku innych watahach.