Gdy się obudziłam Marcus jeszcze spał. Poczułam straszny ból w jednej z przednich łap. Pewnie jeden z ludzi zatrzasnął mi łapę próbując zamknąć klatkę. Gdy ludzie poszli łapać inne zwierzęta, próbowałam obudzić Marcus'a.
-Co się stało?-zapytał trochę oszołomiony basior.
-Złapali nas...-
-Kto?-przerwał mi Marcus.
-...ludzie-dokończyłam zdanie.
-Po co?-spytał.
-A bo ja wiem? Pewnie na sprzedaż.-oznajmiłam.-To...co teraz robimy?-
<Marcus?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz